WWE SmackDown vs. Raw 2011 to kolejna odsłona ukazującej się od lat serii gier traktującej o wrestlingu. Ten sport walki najbardziej popularny jest w Stanach Zjednoczonych i Japonii, a największe znaczenie odgrywa w nim tak naprawdę odegranie jak najbardziej efektownego show na ringu, a rywalizacja sportowa schodzi na drugi plan.
Wielką zaletą tej marki dla fanów wrestlingu jest pełna licencja, dzięki czemu wcielić możemy się w rzeczywistych wrestlerów znanych z prawdziwych walk. Wśród nich znajdują się takie sławy jak Randy Orton, Chris Jericho, The Miz czy The Undertaker. Nie wszystkie postacie dostępne są od samego początku – część trzeba odkryć w miarę postępów w grze. Autorzy dużo uwagi poświęcili właściwemu odwzorowaniu wyglądu poszczególnych zawodników i charakterystycznych dla nich ruchów, dzięki czemu można z łatwością rozpoznać największe ikony tego sportu.
W kontekście zmian względem poprzedniej części warto wspomnieć o nowym silniku odpowiedzialnym za fizykę. Ma on jeszcze większe znaczenie niż dotychczas, a także poprawił sposób, w jaki zawodnicy wchodzą w interakcje z różnymi przedmiotami, z których można skorzystać w trakcie walki. Jak wiadomo, wrestlerom nie jest obce używanie w pojedynku krzeseł, stołów czy drabin i właśnie korzystanie z nich jest w tej odsłonie jeszcze bardziej dopracowane.
Każdego z przedmiotów można używać na różne sposoby. Na przykład stoły łamią się w zależności od miejsca, w którym wykonywane jest uderzenie. Możliwe jest umieszczenie drabiny niemal w dowolnym miejscu na arenie – choćby na linach, jeśli wymaga tego sytuacja. Fizyka krzeseł też została dopracowana na tyle, że wreszcie możliwe jest rzucanie nimi w opponenta z zachowaniem odpowiednich animacji dla takiej sytuacji.
Tradycyjnie ważnym punktem programu jest rozbudowany tryb kariery, w którym wspinamy się coraz wyżej po jej szczeblach, pokonując kolejnych uznanych przeciwników. Dla miłośników wspólnych posiedzeń przed konsolą przygotowano lokalny multiplayer oraz możliwość rozgrywania walk przez Internet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz